czwartek, 29 października 2015

Konkurs na danie kuchni włoskiej

Ciao a tutti!

Lubicie włoską kuchnię? Jeśli odpowiedź brzmi tak, to mamy dziś coś dla Was - super konkurs. Organizujemy go wspólnie z Multikurs.pl. Wygrywają aż 3 osoby. :) Nagrody to internetowy kurs języka obcego na platformie http://www.multikurs.pl/ Język możecie wybrać dowolny. :)

Co wystarczy zrobić? Zadanie jest proste. Dodajcie pod tym postem na facebooku zdjęcie i przepis na danie kuchni włoskiej, które kojarzy Wam się z jakimś włoskim miastem oraz uzasadnijcie dlaczego takie macie skojarzenia. Pamiętajcie o znaczniku #smakjęzyka ! Zapoznajcie się z krótkim regulaminem konkursu poniżej.  Zapraszamy serdecznie do udziału, bo naprawdę warto! :)
Włoska flaga na talerzu
Makaron zawsze i wszędzie
Multikurs.pl jest innowacyjną platformą do nauki języków obcych online. Rozwija się i wprowadza nowe rozwiązania, aby jak najlepiej spełnić wszystkie oczekiwania swoich kursantów. Obecnie ma miejsce kampania promocyjna platformy #smakjęzyka www.smakjezyka.pl. Czyli po prostu nauka i zaprzyjaźnienie się z językiem obcym poprzez kulinarną zabawę. Fajnie prawda? :) Gotujemy i się uczymy – poznajemy nowe, kulinarne słownictwo. Żeby pobrać DARMOWY e-book, wystarczy wejść na stronę www.smakjezyka.pl, gdzie znajduje się instrukcja jak to zrobić.  Akcja zaczyna się 29.10.2015, czyli dziś.
W ramach akcji #smakjęzyka  przygotowywane są specjalne ebooki z przepisami, które będą nawiązywać do promowanego w danym momencie języka. Pierwszy, który pojawił się dziś na stronie www.smakjezyka.pl zawiera przepisy z kuchni włoskiej i można go tam pobrać. Jest darmowy i zawiera proste przepisy kuchni włoskiej - po włosku i po polsku. W kolejnych odsłonach pojawią się ebooki z przepisami kuchni angielskiej, hiszpańskiej, francuskiej i niemieckiej. Bądźcie uważni i śledźcie wszystko na bieżąco. Dla nas super sprawa. :)

Regulamin konkursu:
  1. Organizatorem konkursu jest blog kulinarny Okiem i Dłońmi oraz Multikurs.pl.
  2. Przepis musi być dodany w całości a nie jako link oraz musi zawierać zdjęcie potrawy, nazwę wybranego miasta oraz uzasadnienie wyboru. Zdjęcie musi posiadać hashtag #smakjęzyka
  3. Konkurs trwa tydzień. Zgłoszenia można zamieszczać pod postem konkursowym na fabcebooku w dniach od 29.10. do 06.11.2015 do północy.
  4. W dniu 07.11.2015 r. rozstrzygnięcie konkursu i ogłoszenie 3 zwycięzców zarówno na facebooku jak i na blogu. 
  5. Wyboru zwycięzców dokona jury oceniając kreatywność i atrakcyjność kulinarną.
  6. Czytelników bloga, którzy wygrają, prosimy o kontakt z nami najpóźniej do 09.11.2015 r.  i podanie adresów mailowych w celu  przekazania ich sponsorowi Multikurs.pl by ten, mógł „wręczyć” nagrody.
      Zachęcamy do udziału - naprawdę warto!
                     http://okiemidlonmi.blogspot.com/Multikurs.pl.

      
       Pozdrawiamy serdecznie,

     Ania & Piotrek







środa, 21 października 2015

Dżem z pomidorów – nietypowa inspiracja na przetwory

Witajcie Kochani,

Jesień rozpanoszyła się już na dobre. Pod stopami mamy już kolorowe dywany liści a temperatura nas nie rozpieszcza. Słońca też ostatnio jak na lekarstwo. A jak Wasza jesień? Jak u Was wygląda?
Niedawno dzieliliśmy się z Wami naszym sposobem na zamknięcie odrobiny słońca w słoikach, podając Wam przepisy na domowy ajvar czy leczo z cukinii. Potem wystarczy tylko otworzyć słoik by móc się jakąś cząstką słońca w dowolnej chwili cieszyć i trochę podładować akumulatory. Dziś mamy dla Was przepis na wytrawny dżem z pomidorów – niezwykły i aromatyczny. Można w nim poczuć pyszne nasycone słońcem pomidory świetnie komponujące się z delikatną pomarańczową nutą. Wasze kubki smakowe dopieszczą także aromaty cynamonu, tymianku i majeranku przeplecione z pazurem chili i delikatnością miodu. Zachęcił Was opis? Wypróbujcie ten przepis koniecznie, bo ten dżem jest rewelacyjny i pyszny. Jest znakomitym dodatkiem do naleśników, pieczonych i gotowanych mięs oraz świetnie sprawdza się jako dip do warzyw czy kanapek. Lato w słoiku, które da się zjeść. Takie przetwory kochamy. Czy to może nie smakować? Polecamy. :)

Dżem z pomidorów – wytrawny i niezwykle aromatyczny
Dżem z pomidorów - słońce w słoikach

Składniki (na 6-7 słoików po ok. 250 ml):
- 3-3,5 kg polnych pomidorów
- 4 duże cebule
- 3 duże pomarańcze
- skórka starta z 1 pomarańczy
- 3 łyżki oliwy do podsmażenia cebuli
- 3 łyżki dobrego miodu
- 3 łyżki posiekanego chili
- 1 łyżka słodkiej mielonej papryki
- 1 łyżka suszonego tymianku
- 1 łyżka suszonego majeranku
- 2 płaskie łyżeczki cynamonu (uwaga! łyżeczki nie łyżki ;) )
- 0,5 łyżeczki kardamonu
- sól i pieprz do smaku
Pachnące słońcem pomidory

Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania pomidorów – obieramy ze skóry (najlepiej je sparzyć) i kroimy w kostkę. Ścieramy skórkę z jednej pomarańczy a wszystkie pomarańcze obieramy i kroimy w kostkę takiej wielkości jak i pomidory. Tak przygotowane będą czekały na swoją kolej.
Teraz przechodzimy do posiekania cebuli i podsmażenia na oliwie, lekko ją karmelizując, ale nie za bardzo by nie była gorzka.
Do takiej cebuli dodajemy chili i skórkę z pomarańczy. Chwilę smażymy. Dodajemy pomidory i dokładnie mieszamy. Po jakichś 30 minutach dodajemy pokrojone pomarańcze, mieszamy i zostawiamy na małym ogniu na jakieś 15 minut. Po tym czasie dodajemy słodką paprykę, tymianek, majeranek, kardamon, sól i pieprz. Jeśli chodzi o sól i pieprz to musicie spróbować i doprawić tak jak lubicie. Teraz dżem zostawiamy na małym ogniu przez godzinę, od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie dżem powinien się zredukować i być dość gęsty. Dopiero wtedy dodajemy cynamon i miód. Zostawiamy na ogniu na jakieś 10-15 minut. 
Dżem gotowy do rozporcjowania
Gorący dżem porcjujemy do wyparzonych słoików. Obracamy do góry dnem i czekamy aż przestygną a słoiki się zamkną. Następnie pasteryzujemy 20 minut od zagotowania w garnku z wodą. Wyjmujemy i stawiamy do góry dnem, czekamy aż całkowicie wystygną a słoiki się zamkną. 
Intensywne smaki w pomidorowej oprawie w formie zapasów na zimę gotowe! Rewelacja. :)

Aromatyczne i pomidorowe pozdrowienia,


Ania & Piotrek

piątek, 16 października 2015

Leczo z cukinii – weki na zimę

Cukiniowe dzień dobry,

U nas ferwor robienia weków trwa. A jak u Was? Co wylądowało w słoikach na zimę? My zrobiliśmy już domowy ajvar, na który przepis znajdziecie tutaj. Dziś podzielimy się kolejnym przepisem, tym razem na leczo z cukinii. Takie zapasy na zimę są bardzo cenne, bo zamykamy sobie trochę lata i wczesnej jesieni w słoikach, a potem gdy najdzie nas ochota możemy się nimi cieszyć. Co więcej wystarczy dogotować ryż lub makaron i obiad gotowy. Czasem potrzebne są takie ułatwiacze, gdy czasu brak. A jak te ułatwiacze robimy sami, wiemy co się w nich znajduje i są zdrowe. Zatem dziś przepis na leczo z cukinii w słoiki. Sprawdza nam się znakomicie. Polecamy. :)

Leczo z cukinii na zimę

Składniki (10-11 słoików ok. 500 ml):
- 0,75 kg białej cebuli
- główka czosnku
- 5 kg cukinii
- 3 kg papryki
- 2 kg polnych pomidorów
- 2 łyżki słodkiej mielonej papryki
- 0,5 łyżeczki ostrej papryki lub chili
- sól i pieprz
- 3 łyżki oliwy





Wykonanie:
Przygotowujemy sobie wszystkie warzywa. Cebulę kroimy w pióra, paprykę w sporą kostkę. Cukinie obieramy, wydrążamy i kroimy w dużą kostkę. Pomidory sparzamy, obieramy i kroimy w dużą kostkę. Czosnek siekamy drobno w blenderze. Do wielkiego garnka (musi być ogromny by wszystko pomieścić) wlewamy oliwę i na rozgrzaną wrzucamy cebulę. Jak się zeszkli dorzucamy paprykę i dusimy razem. Gdy lekko zmięknie dorzucamy cukinie, a po jakiś 10 minutach pomidory. Dodajemy wszystkie przyprawy (nie przesadźcie z solą, lepiej dosolić później) i gotujemy wszystko około 30 minut. Czas może być dłuższy ze względu na to, że przygotowujemy dużą ilość leczo. Pamiętamy o mieszaniu i ewentualnym podlaniu wodą, jeśli płynu byłoby za mało. Gdy wszystko będzie gotowe próbujemy czy smak nam odpowiada i ewentualnie doprawiamy – solą i pieprzem. Pieprzu możecie nie żałować już na początku. 
Gorące leczo nakładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i stawiamy do góry dnem. Gdy wystygną pasteryzujemy w garnku z wodą, co najmniej 20 minut od zagotowania. Wyjmujemy i stawiamy do góry dnem do spokojnego wystygnięcia. Pyszne leczo z cukinii na zimę gotowe. :)

Serdeczne pozdrowienia,


Ania & Piotrek

środa, 14 października 2015

Domowy ajvar – zapasy na zimę

Dzień dobry Kochani,

Sezon robienia weków na zimę jeszcze trwa. W tym roku postanowiliśmy również co nieco zapasów zgromadzić. Głownie ze względów praktycznych – chcemy mieć pod ręką coś smacznego, co czasem pozwoli zjeść coś smacznego i szybko. Dziś pokażemy Wam jak zrobiliśmy domowy ajvar. Ajvar uwielbiamy. Może posłużyć nie tylko jako dodatek do kanapek, mięs czy serów, ale może być również świetną bazą obiadu. Jak można go wykorzystać możecie zobaczyć w naszych wcześniejszych przepisach na gofry z cukinii z ajvarem oraz na szybki makaron z ajvarem i kurczakiem. Jeśli lubicie jego smak, koniecznie spróbujcie go zrobić sami w domu. Jego wersji jest wiele, my proponujemy najprostszą do wykonania. :)

Domowy ajvar na zimę

Składniki (na 7-8 słoików po ok 300 ml):
- 1 kg bakłażanów
- 2 kg papryki
- 4 duże czerwone cebule
- 8 ząbków czosnku
- 2-3 papryczki chili
- 1 łyżka słodkiej mielonej papryki
- 0,5 łyżki zielonej czubrycy (można zastąpić majerankiem lub cząbrem)
- 0,5 łyżki oregano
- sól i pieprz do smaku
- 3 łyżki oliwy


Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania wszystkich warzyw. Bakłażany pokroiliśmy na podłużne plastry (bakłażan na 3-4 plastry wzdłuż), posoliliśmy i poczekaliśmy aż puści sok – potem go obmyliśmy i poszatkowaliśmy w plastry szatkownicą (nakładka do maszynki do mielenia mięsa). W czasie jak bakłażany puszczały sok, poszatkowaliśmy paprykę na kawałki przypominające paski. Cebulę poszatkowaliśmy w pióra. Czosnek i chili posiekaliśmy w blenderze. 



Teraz przechodzimy do sedna. Wlewamy 3 łyżki oliwy do dużego, wcześniej rozgrzanego garnka i wrzucamy pióra cebuli. Lekko ją karmelizujemy. Następnie dorzucamy czosnek i chili – chwilę podsmażamy. Następnie wrzucamy paprykę i lekko solimy. Papryka puści sok, w którym będzie się podsmażać i dusić równocześnie. Wszystko robimy na dość dużym ogniu. Gdy papryka zmięknie dodajemy bakłażany oraz wszystkie przyprawy. Solimy lekko, pieprzu sypiemy z umiarem, ale nie żałujemy – akurat te dwie rzeczy będziemy mogli skorygować później. Ogień utrzymujemy duży i często mieszamy przez około 15-20 minut. Czas ten może się wydłużyć, bądźcie cierpliwi. Gdy bakłażany będą miękkie a ich skórka będzie się rozlatywać to znaczy, że już prawie koniec. Zdejmujemy ajvar z ognia i blenderujemy, ale nie na gładko. Zostawmy trochę faktury – będzie przyjemniej i ciekawiej. Następnie stawiamy ponownie na ogień i próbujemy, czy nie potrzeba doprawić solą lub pieprzem. Chwilę gotujemy i od razu nakładamy w wyparzone słoiki. 
Zakręcamy, stawiamy do góry dnem. Jak ostygną pasteryzujemy w garnku z wodą przez 20 minut od zagotowania. Wyjmujemy i ustawiamy do góry dnem do wystygnięcia. Domowy ajvar na zimę (o ile doczeka ;) ) gotowy. My już wiemy, że przyszłym roku zrobimy go dużo więcej. Polecamy, bo jest pyszny. :)

Pozdrowienia z manufaktury weków,

Ania & Piotrek


poniedziałek, 12 października 2015

Targi NATURA FOOD i beECO 2015 – nasza relacja

Witajcie,

Dziś przychodzimy do Was z relacją z VIII MIĘDZYNARODOWYCH TARGÓW ŻYWNOŚCI EKOLOGICZNEJ I REGIONALNEJ oraz IV TARGÓW EKOLOGICZNEGO STYLU BYCIA, które odbyły się w Łodzi w dniach 2-4 października 2015. W ramach targów zorganizowane było także II Forum EKObranży skierowane dla przedstawicieli eko biznesu, sprzyjające nawiązaniu kontaktów biznesowych. Nas interesowała zdecydowanie ta „niebiznesowa” część targów. Pochwalimy się także, że zostaliśmy blogiem partnerskim targów z czego ogromnie się ucieszyliśmy. :)


Targi NATURA FOOD i beECO są największym wydarzeniem w Polce oraz w Europie Środkowo-Wschodniej dla wszystkich miłośników stylu eco jak i przeznaczonymi dla tejże branży. Myślimy, że jest to świetna okazja do zapoznania się z ofertą nie tylko polskich ale i zagranicznych producentów. Wśród wystawców można było spotkać zarówno producentów jak i przetwórców czy dystrybutorów żywności oraz między innymi kosmetyków, akcesoriów do pielęgnacji ciała, środków czystości czy sprzętu gospodarstwa domowego. Zatem różnorodność produktów niesamowita. 




Zaciekawił nas ogrom wystawców oferujących różne nierafinowane oleje tłoczone na zimno. Mamy kilka perełek na oku. Wiele było firm oferujących ekologiczne przyprawy oraz mąki, nasiona strączkowe jak i kasze najrozmaitsze. Najchętniej chciałoby się wszystko wziąć ze sobą. ;) 
żeby tak w domu mieć taką półkę.....

Czy da się bardziej naturalnie?

i wszystkiego można spróbować....

Bo czekolada wie najlepiej....

SOTI NATURAL, czyli firma z którą współpracowaliśmy :)
Można było również spróbować różnych produktów regionalnych takich jak sery czy wędliny oraz ciekawych wypieków. Ale nie tylko. Były również stoiska z produktami bezglutenowymi, które ostatnio są coraz bardziej popularne. Znaleźć można było także ekologiczne zioła, wyciągi i ekstrakty, organiczne i ekologiczne herbaty oraz kawy. Było co oglądać i o czym rozmawiać. :)
Największa ciekawostka dla nas, która wróciła z nami do domu to zakwas piekarski, którego nie trzeba dokarmiać - zobaczymy co z tego wyjdzie. ;)
a to ciekawostka.....

Stoiska wystawiennicze podzielone były na różne sektory. Wyróżnić można było strefą produktów regionalnych, strefę miłośników kawy, strefę produktów naturalnych, strefę produktów ekologicznych, strefę ekologicznego stylu bycia oraz salon bioróżnorodności. Była również strefa pokazów kulinarnych – obserwowaliśmy co tam Carlos Gonzalez Terejra miesza w garnkach. ;) 

Podział na strefy to świetny pomysł, bo można było skoncentrować się na tym, co interesuje nas najbardziej i bez trudu zlokalizować produkty, z którymi chcielibyśmy się zapoznać. Za rok wybierzemy się na targi ponownie na pewno. Takiego wydarzenia nie można przegapić. :)

Słoneczne i jesienne pozdrowienia,


Ania & Piotrek

Drukuj w PDF

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...