środa, 1 października 2014

Kurkowo, czyli grzybowo i jesiennie

Witajcie tą jesienną porą,

Gdy przychodzi jesień to zaczyna się sezon na grzyby. Chętnie wybralibyśmy się sami na jakieś zbieractwo do lasu, ale niestety czasu brak na dalsze wypady. Pozostaje zatem to, co uda się upolować na ryneczkach czy w lokalnych warzywniakach. Ostatnio tak uśmiechały się do nas kurki. W domu czekał surowy wędzony boczek w lodówce, więc od razu pomyśleliśmy, że połączymy go z kurkami i makaronem. Ciepły sycący obiad, lekko pachnący lasem i tymiankiem. Grzyby w kolorze spadających  liści z drzew. Jesień na talerzu. Po prostu. :)

Akurat sezon na kurki zaczyna się wcześniej niż jesienią. Szacuje się, ze trwa on średnio od czerwca do października, czasem i do listopada. Zwykle szczyt sezonu na te grzyby przypada w środku lata. Jednakże forma w jakiej Wam je zaproponujemy, pasuje zdecydowanie bardziej na jesienny,  rozgrzewający obiad. Ekspresowy obiad, bo nie zajmie to Wam więcej niż 20 minut. :)

Jesienne kurki w śmietanowym sosie z boczkiem i makaronem
Kurki z boczkiem w śmietanowym sosie z makaronem

Składniki (na 2-3 osoby):
- 200 g świeżych kurek umytych i pokrojonych na mniejsze kawałki
- 200 g wędzonego surowego boczku pokrojonego w paski lub kostkę
- 1 średnia czerwona cebula pokrojona w kostkę
- 200 ml śmietany 12%
- połowa opakowania dowolnego makaronu (u nas akurat padło na spaghetti)
- około pół łyżeczki suszonego tymianku
- pieprz do smaku
- sól do osolenia wody na makaron
Kurki, boczek & cebula

Wykonanie:
Zaczynamy od wstawienia wody na makaron. W międzyczasie rozgrzewamy patelnię i wrzucamy na nią boczek. Jak się zrumieni, to zdejmujemy go z patelni, zostawiając na niej część tego, co się wytopiło. Następnie na patelnię wrzucamy cebulę. Czekamy aż się zeszkli i stanie lekko złota. Wtedy mniej więcej możecie wrzucić makaron do wody. Jak cebula jest już złotawa wrzucamy do niej kurki. Doprawiamy tymiankiem i lekko pieprzem. Smażymy kilka minut (ok 3-5 minut), aż kurki puszczą soki. Gdy kurki zmiękną dodajemy do nich zrumieniony boczek. Możecie zostawić sobie trochę do dekoracji. Chwilę smażymy razem, po czym dodajemy śmietanę. W tym czasie prawdopodobnie możecie już odcedzić makaron. Gdy sos na patelni chwilę się pogotuje próbujemy i jeśli trzeba doprawiamy jeszcze pieprzem. Nie solimy sosu w żadnym wypadku. Boczek jest słony, zostawił sól w wtopionym tłuszczy i w sobie, a to zdecydowanie wystarczy. Wierzcie nam na słowo. :) Sos ze śmietaną dusimy 2-3 minuty. Po tym czasie wykładamy na talerze makaron, polewamy sosem i dekorujemy boczkiem. Możemy podawać! :)
 
Jesienny makaron

Jesienne i aromatyczne pozdrowienia,

Ania & Piotrek

1 komentarz :

Drukuj w PDF

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...