Witajcie wiosenną zimą,
Pogoda kaprysi jak przedszkolak nad mleczną zupą. Nie
pamiętamy takiej zimy jak ta. Ptaki za oknami ożywione, jakby za chwilę miała być
już wiosna. Poplątanie z pomieszaniem. ;)
Mamy dla Was dziś propozycję domowej chińszczyzny z makaronem
ryżowym. Warto poświęcić na nią czas, bo jej wykonanie do trudnych nie należy,
a na jednej porcji najchętniej by się nie skończyło. Jedyne wymaganie, to kupno
odpowiednich składników, które dostępne są prawie wszędzie. Jest to na pewno
danie, które poprawia samopoczucie i pozwala się cieszyć choć trochę
dalekowschodnimi smakami. A już na pewno jest lżejsze niż to serwowane w tzw. „chińczykach”.
Zachęcamy do domowego gotowania chińszczyzny. :)
Domowa chińszczyzna z makaronem ryżowym
Domowa chińszczyzna z makaronem ryżowym |
Składniki (4-5 osób):
- 500 g piersi z kurczaka (wcześniej zamarynowanej, przepis
na marynatę niżej)
- pęczek dymki (koniecznie ze szczypiorkiem)
- słoik pędów bambusa
- słoik kiełków fasoli mung
- 3-4 średnie czerwone papryki
- 25 g suszonych grzybów mun (waga na sucho)
- 1 łyżka oleju do smażenia
- sos sojowy do smaku
- duże opakowanie makaronu ryżowego
Posiekane warzywa |
Grzyby mun |
Makaron ryżowy |
Marynata do kurczaka:
- 4 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka octu ryżowego (można zastąpić dowlonym winnym lub
balsamicznym)
- 2 czubate łyżeczki suszonych liści kolendry (można
zastąpić świeżą)
- 0,5 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
- 0,5 łyżeczki suszonego mielonego imbiru
- 1 starty ząbek czosnku
- 0,5 łyżeczki chili w płatkach
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 0,5 łyżeczki pieprzu
Wykonanie:
Zaczynamy od namoczenia i ugotowania grzybów mun według
przepisu na opakowaniu. Trwa to najdłużej, dlatego warto to zarobić, by były
już gotowe zanim weźmiecie się za resztę pracy. Następnie przechodzimy do zamarynowania
piersi z kurczaka. Mieszamy ze sobą wszystkie składniki marynaty i mieszamy z
pokrojonym w kostkę mięsem. Odstawiamy. W tym czasie siekamy paprykę oraz
dymkę. Kroimy odcedzone grzyby mun – najlepiej w paski. Odsączamy kiełki fasoli
mung oraz pędy bambusa. Teraz możemy przejść do sedna. Na patelni rozgrzewamy
łyżkę oleju i wrzucamy dymkę. Smażymy chwilę i dorzucamy kurczaka wraz z
marynatą. Po około 5 minutach dorzućcie paprykę. Gdy papryka zmięknie, czyli
jakieś 5-10 minut możemy dodać grzyby mun, kiełki fasoli mung oraz pędy babusa.
Jeżeli jest z mało sosu – podlejcie wodą. Pichcimy wszystko na małym ogniu przez
około 10 minut.
Sos podczas gotowania |
W tym czasie zalejcie makaron wrzątkiem i odstawcie by
napęczniał. Wróćcie do sosu i go spróbujcie. Jeśli jest za mało ostry –
dodajcie więcej imbiru i chili. Jeśli jest za mało słony – dodajcie trochę sosu
sojowego. Dajcie mu po doprawieniu jeszcze chwilę na przegryzienie i możecie
podawać. Można serwować podając do tego słodki lub pikantny sos chili – wiemy,
że są jego amatorzy. Jeśli macie i potraficie, możecie zajadać pałeczkami. Qǐng
màn yòng, czyli smacznego ! :)
Serwujemy chińszczyznę |
Aromatyczne pozdrowienia,
Ania
& Piotr